pokolenie 83 pokolenie 83
633
BLOG

Amber Gold - aurum non olet - nie złoto co się świeci.

pokolenie 83 pokolenie 83 Gospodarka Obserwuj notkę 0

No cóż mija kolejny tydzień sprawy Amber Gold. Co nieco się pewnie wyjaśniło, ale nie da się ukryć, że chyba więcej pojawiło się pytań niż odpowiedzi.
Zacznijmy więc od tego czego na pewno się dowiedzieliśmy:
1. Amber Gold sp z.o.o to spółka z którą zawierali umowy klienci na prowadzenie inwestycji denominowanych w złocie. Czy to były lokaty pewnie na to pytanie będzie najpierw musiała odpowiedzieć prokuratura a potem sąd.
2. Kapitał zakładowy Amber Gold sp. z.o.o wynosi 5 tyś. zł i do tej wysokości może ona odpowiadać przed klientami i wierzycielami. Wprawdzie w trakcie likwidacji roszczenia mogą być zaspokajane z majątku spółki ale ile go jest to pytanie wciąż bez odpowiedzi.
3. Faktycznie Amber Gold inwestował w złoto. W skarbcu firmy jak podaje prokouratura znaleziono 57 kg teogo matriału i ok. 2 kg innych kruszców. Czy to wszystko nie wiemy? Zawsze w 500 segregatorach dokumentacji można się będzie doszukać jeszcze certyfikatów na kolejne kilogramy zdeponowane w innych bankach. W każdym razie obecnie Amber Gold posiada kruszców na ok. 10 mln zł.
4. Faktycznie w trakcie funkcjonowania Amber Gold dochodziło do serii nieprawidłowości. Zaczynając od fałszowania dokumentacji, przez podejrzane zarządzanie majątkiem po niezgodne z prawem powoływanie władz spółki. Jak długa będzie to wyliczanka na razie nie wiadomo, wiadomo że gazety będą jeszcze długo miały o czym pisać.
5. Świadomość ekonomiczna polaków jest skromna jeśli nie powiedzieć że zerowa. Kilka tysięcy ludzi zainwestowało w złoto (to Amber Gold mówił od początku) choć na rynku złota kompletnie się nie zna i to jeszcze przez firmę bardziej ryzykowną niż sam rynek na którym miała inwestować swoje pieniądze. Nie trzeba patrzeć na stronę KNF czy przeszukiwać KRS by dojść do wniosku, że tak łatwo i takich kroci na złocie nikt dać nam nie może. Chyba po prostu wystarczy spojrzeć do gazet i poczytać trochę o tym. No jeśli nie wierzymy gazetom to na pewno w bibliotece miejskiej znajdziemy jakiś poradnik inwestora gdzie będzie rozdział o rynku surowców. Cóż ślepy głód zysku był jak zwykle tym razem silniejszy od głodu wiedzy.
No a teraz może tego czego nie wiemy:
1. Czy Amber Gold w ogóle powinno istnieć. Sąd pewnie będzie musiał rozstrzygnąć czy inny sąd miał prawo zarejestrować Amber Gold z takimi władzami i dać im prawo funkcjonować.
2. Kto powinien nadzorować Amber Gold. Jak na razie opinie są podzielone czy KNF czy UOKiK. Moim zdaniem to sprawa trochę drugorzędna jeśli władze Amber Gold broniły się przed jakimkolwiek nadzorem. Zresztą chyba tak było to pomyślane by zmieścić się w lukach prawnych pomiędzy instytucjami nadzorczymi którym się powinno podlegać.
3. Co robiła przez 3 lata prokuratura systematycznie zawiadamiana przez KNF o wątpliwościach co do działalności Amber Gold - tu może się by wyjasnił problem nadzoru, był ale nieskuteczny i to nie z powodu nieprawidłowości instytucji nadzorczych.
4. Jaka w tym wszystkim była rola mediów cytując "wydatki reklamowe Amber Gold (wyłączając internet) od stycznia do czerwca br. wyniosły 20,56 mln zł, czyli o 10,9 proc. więcej niż rok wcześniej. Poza tym AG przeznaczyła aż 45,5 mln zł na działania reklamowe linii lotniczych OLT Express. Z ponad 20 mln zł wydanych na reklamy Amber Gold, 11,9 przypadło na prasę. Wśród tytułów reklamujących firmę znalazły się: "Rzeczpospolita" (2,9 mln zł na reklamy AG), "Gazeta Wyborcza" (2,6 mln zł), "Polska" (1,6 mln zł) i "Dziennik Gazeta Prawna" (0,8 mln zł)." Pytanie brzmi czy w redakcjach gazet nie zaistniała pokusa "przytrzymania" sprawy jeszcze trochę bo rynek reklam się kurczy a nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka - czeka się aż sama padnie i dopiero myśli komu podrzucić truchło. Te wątpliwości pewnie nie znajdą się na czołówkach gazet ale moim skromnym zdaniem nie da się tu uniknąć podejrzenia o moralną korupcję. Cóż panowie i panie wasze milczenie jest wymownie drogie i znaczące.
5. Czy w ogóle trzeba zmieniać prawo by lepiej kontrolować rynek parabankowy. To moim zdaniem najistotniejsze pytanie i za razem wątpliwość. Jak powiedział wczoraj prof. Belka "Powinniśmy wymagać zdroworozsądkowego myślenia od urzędników, mediów, od wszystkich. Jeśli ktoś nam wciska kit, to powinniśmy nie dać się na to nabrać... Ściśle trzymając się przepisów, byłoby to wyjście poza mandat UOKiK-u. Jednak czym innym jest trzymanie się prawa, a czym innym myślenie. Urzędnicy powinni myśleć, ale nie chcieli, bo są za to karani." I to w całej tej sprawie jest najsmutniejsze i zarazem najważniejsze.
Jeśli nawet stworzymy najszczelniejszy system nadzoru, sprawozdań, kar itp. itd. to i tak dopóki nie będzie ludzi którzy będą go umieli rozsądnie stosować będą się powtarzały sprawy Amber Gold.
Prościej - nie wystarczy napisać na kubku że w środku jest gorąca kawa, nie wystarczy to narysować, najważniejsze to umieć taką kawę pić.
Czy ktoś się nauczył jak RP i jego obywatele powinni zdrowo pić  korzyści z funkcjonowania parabanków po sprawie Amber Gold ? Na to pytanie pewnie przyjdzie nam jeszcze długo poczekać.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka